Problem: Jak mieć jak największy możliwie plecak, który jeszcze się kwalifikuje jako darmowy bagaż podręczny - a przy okazji jest wygodny do noszenia (zwykła prostopadłościenna torba ma większą pojemność niż plecak, ale ciężko ją nosić po górach)
Moim rozwiązaniem jest The North Face Recon, o pojemności 28 litrów - nie dość, że jest bardzo dobrym plecakiem na codzień na miasto, to jeszcze można go używać jako głównego plecaka na małe i może też większe wyprawy.
Kolejne elementy ekwipunku do opisania i znalezienia:
- śpiwór puchowy na temperatury do 0 stopni
- namiot/coś lekkiego zamiast namiotu